Delilah Green ma to gdzieś (Bright Falls #1) / Ashley Herring Blake


Delilah Green przysięgła sobie, że nigdy nie wróci do Bright Falls – nie czekało tam na nią nic poza wspomnieniami samotnego dzieciństwa. Jej życie to Nowy Jork i kariera fotograficzna, która w końcu nabiera rozpędu, a jej łóżko nigdy nie jest puste. Jasne, każdej nocy to inna kobieta, ale właśnie to jej odpowiada.
Kiedy macocha przekonuje ją do fotografowania ślubu Astrid, jej przyrodniej siostry, Delilah wraca do Bright Falls. Planuje zostać tam najkrócej, jak się da. Lecz gdy na jej drodze staje Claire Sutherland, jedna z przyjaciółek Astrid, uznaje, że czas w Bright Falls może przynieść jej trochę rozrywki i przy okazji pozwoli wyrównać rachunki…
Claire Sutherland samodzielnie wychowuje jedenastoletnią córkę, użera się ze swoim nieodpowiedzialnym ex i prowadzi księgarnię, ceniąc nad wszystko życie bez niespodzianek – takich, jak na przykład Delilah Green. Ale to się może zmienić…
Chociaż znają się od lat, tak naprawdę nic o sobie nie wiedzą, więc Delilah budzi w Claire strach, bo potrafi ją rozgrywać, jakby miała w ręku instrukcję obsługi…

Delilah Green ma to gdzieś to mój pierwszy romans dwóch dorosłych kobiet, a nie nastolatek, okraszony małomiasteczkowym klimatem, wyrazistymi postaciami (nie tylko pierwszoplanowymi) i mnóstwem sarkazmu i, o mamo, kocham kocham kocham. Całym sercem. Calutkim!

Jestem absolutnie zakochana w tej historii, a chyba jeszcze bardziej w dwóch głównych bohaterkach, które zostały wykreowane w cudowny sposób - każda z nich ma inny styl, inny charakter, inną przeszłość i teraźniejszość, a jednocześnie obie są cholernie silne. Ach, pasowało mi tej historii absolutnie wszystko, począwszy od samej fabuły, przez dialogi i kreacje bohaterów, po sferę emocjonalną. Jest pikantnie, jest wzruszająco, jest zabawnie, a co najważniejsze, tu postacie naprawdę się ze sobą komunikują. Absolutna perfekcja! Czy pisałam już jak bardzo to kocham!

Takich historii o przyjaźni, o rodzinie, o uczeniu się siebie i poszukiwaniu swojej drogi, o dopuszczaniu do siebie innych, mimo złych doświadczeń, o wybaczaniu i akceptacji chcę zawsze. Pełnych emocji, lekkich, ale jednocześnie niebanalnych, poruszających trudne tematy, ale nie przytłaczających, z bohaterami, którzy popełniają błędy, ale i się na nich uczą, z mnóstwem zabawnych momentów, ale i takich gdzie chce się trochę popłakać. Z początkiem który wciąga, i zakończeniem, które sprawia, że chce się więcej z tego świata.

Absolutnie cudowny romans z dwoma silnymi kobiecymi postaciami. Kocham!


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Media Rodzina. 

Prześlij komentarz

0 Komentarze