Zegar odmierza ostatnie godziny do chwili, w której Avery zostanie najbogatszą nastolatką na świecie, gdy niespodziewanie pojawia się dziewczyna potrzebująca pomocy niedoszłej miliarderki – jej obecność w Hawthorne House może wszystko zmienić. Wkrótce staje się oczywiste, że do rozwiązania jest jeszcze jedna, ostatnia zagadka, za sprawą której Avery oraz bracia Hawthorne’owie zostają wciągnięci w niebezpieczną rozgrywkę, a ich rywalem okaże się nieznany, lecz potężny gracz.
Tajemnica goni tajemnicę. Piętrzą się niewiadome. Stawką w tej grze są uczucia oraz ludzkie życie – ale Hawthorne’owie niczego nie kochają bardziej od rywalizacji i wygrywania.
Zawsze obawiam się tych finałowych tomów, bo gdzieś tam w głębi mnie siedzi taki mały strach, który boi się, że coś, co się uwielbia, nagle na samym końcu może spowodować zawód. Z różnych powodów. Ale nie tu. I całe szczęście.
Wydawać by się mogło, że po dwóch tomach nic nie będzie nas w stanie już zaskoczyć. Nic bardziej mylnego. Bo trzeci tom nie zwalnia tempa. Nadal mamy od groma zagadek, tajemnice i sekrety nadal się piętrzą, intrygi nie mają końca, a pewne sprawy jeszcze bardziej się komplikują. Tu naprawdę nie ma ani chwili na oddech. I strona za stroną chce się wiedzieć jeszcze więcej. A samo rozwiązanie - cóż ja jestem mega usatysfakcjonowana, bo bawiłam się tutaj wyśmienicie.
Co tu dużo gadać - ja po prostu uwielbiam tę historię. W całości. Od pierwszego do trzeciego tomu. Każdy rozdział (ależ mi pasują te krótkie formy). Każdego bohatera (nawet, jeśli zaczynają mnie wkurzać). Każdą zagadkę. Każdy mylny trop. Każdy zwrot akcji. I każde zaskoczenie. I te emocje, które one wywołują. Po prostu wszystko. Od początku do końca.
I całe szczęście, że to małe pożegnanie nie było tym ostatnim (niedługo dostaniemy czwarty tom z trochę inną historią), bo zdecydowanie chce się więcej tych bohaterów. I zagadek. I intryg. I sekretów. Więcej. Po prostu więcej.
Po trzech tomach nie zmieniam zdania: ta seria to wyśmienita rozrywka.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Must Read.
0 Komentarze