Avery Morgansten chce uwolnić się od wspomnień o wydarzeniach, jakie przed pięciu laty rozegrały się na przyjęciu z okazji Halloween i które położyły się mrocznym cieniem na jej życiu. Dlatego wyjeżdża na uczelnię oddaloną tysiące kilometrów od domu. Teraz myśli tylko o tym, by punktualnie zjawiać się na zajęciach, nie zwracać na siebie uwagi i pilnuje, żeby bransoletka na jej lewym nadgarstku zawsze była na swoim miejscu. Może, jeśli będzie sprzyjało jej szczęście, znajdzie nawet przyjaciół.
Dziewczyna z trudem osiągnęła równowagę i ma jasną wizję przyszłości – żadnych związków. Niestety, już pierwszego dnia na uczelni Avery wpada na Camerona – chłopaka, którego trudno tak po prostu zignorować.
Zaczekaj na mnie to wyjątkowo wzruszająca i poruszająca historia o tym, że warto zaufać i walczyć do samego końca i nie tracić nadziei nawet, jeśli coś wydaje się być kompletnie pozbawione szans.
Ta historia to trudna przeszłość, od której ciężko się uwolnić, strach przed odrzuceniem, łzy bezsilności, złość paląca żyły, smutek ogarniający cały świat, ale i iskra nadziei na lepsze jutro, światełko w tunelu, burzenie murów, walka o samego siebie i uczucie, o które warto stoczyć każdą bitwę.
Zaczekaj na mnie to kalejdoskop emocji i historia, która wciąga od pierwszych stron. To jedna z tych książek, o których będzie się pamiętać przez lata.
Armentrout robi to dobrze, bo przypomniała mi te wszystkie fajne emocje, które odczuwałam, gdy lata temu zaczytywałam się w tych wszystkich studenckich romansach.
I chcę więcej.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Muza.
0 Komentarze