Siedemnastoletnia Kiva Meridan od dziesięciu lat walczy o przetrwanie w owianym złą sławą ciężkim więzieniu Zalindov, gdzie pracuje jako uzdrowicielka. Kiva podtrzymuje przy życiu umierającą Zbuntowaną Królową, która musi wziąć udział w próbie przetrwania – przeznaczonej dla najbardziej niebezpiecznych przestępców serii wyzwań związanych z czterema żywiołami: powietrzem, ogniem, wodą i ziemią. Pewnego dnia Kiva otrzymuje zaszyfrowaną wiadomość od bliskich, a w niej krótkie polecenie: „Nie daj jej umrzeć. Przybywamy”. Kiva wie, że śmiertelnie chora królowa nie ma szansy sprostać wyzwaniom, więc zgłasza się na jej miejsce. Jeśli jej się powiedzie, obie odzyskają wolność. Problem w tym, że nikt jeszcze nie przeżył próby przetrwania.
Jeśli ktoś lubi mroczne, ciężkie, dystopijne klimaty z nutą magii i motywem walki o przetrwanie, to z pewnością znajdzie w tej historii coś dla siebie. Ma ona duży potencjał na stanie się dobrą, wciągającą i wartą zapamiętania trylogią. Szczególnie na to liczę, po takim zakończeniu. Jest w niej trochę mankamentów (szczególnie Próby), a początek trochę się wlecze, ale koniec końców fajnie się to czytało. Choć trzeba przyznać, że jest trochę przytłaczająca. Ale w końcu akcja toczy się w więzieniu, a świat, w którym przyszło żyć bohaterom pełen jest bólu, cierpienia i braku nadziei. Mamy tu również wątek romantyczny, który jest malutkim promykiem światła i jestem ogromnie ciekawa, jak potoczy się dalej. Zatem, choć widzę w niej wady, to jednocześnie jestem zaintrygowana.
Cały czas zastanawiam się, gdyby informacja zawarta na sam koniec pojawiła się znacznie wcześniej, to czy inaczej odebrałabym tę historię. Przez to, że autorka postawiła na totalnie zaskoczenie i odwrócenie uwagi, nie dając nam wcześniej żadnych informacji czy poszlak, nigdy się nie dowiem. A chciałabym wiedzieć.
W każdym razie plot twist na sam koniec uratował dla mnie tę historię, bo teraz z całą pewnością chcę poznać dalsze losy bohaterów. Bez niego nie miałabym zamiaru sięgać po drugi tom. Tylko, czy aby tak to powinno wyglądać, że najciekawszą i najbardziej intrygującą część dostajemy na sam koniec i musimy się cofnąć prawie do początku, by sprawdzić, czy aby czegoś nie ominęliśmy (spoiler alert: nie ominęliśmy). No nie jestem pewna.
Cóż...historia fajna, ale mam wrażenie, że autorce znacznie bardziej zależało na szoku po zdradzeniu najważniejszej informacji, niż na wcześniejszej fabule. Tym bardziej, że nieraz starałam się pojąć sens aktualnych wydarzeń. Ale mimo wszystko czuję tu potencjał i czekam na drugi tom.
✍️Jednym zdaniem: Końcówka uratowała całą historię.
⭐Ocena: 3/5
📚Gatunek: fantastyka (młodzieżowa)
📍Seria: The Prison Healer (tom 1)
👀Narracja: pierwszoosobowa
🎂Wiek głównych bohaterów: nastolatkowie
🔢Sugerowany wiek: 16+
🎭Motywy: więzienie, próby, walka o przetrwanie, magia, bunt, wojna
👉Współpraca reklamowa z wydawnictwem Must Read
0 Komentarze