
Każda wojna pociąga za sobą ofiary. Nawet ta wywołana w właściwych pobudek. Nawet ta wygrana.
Tisaanah przehandlowała swoją wolność w zamian za bezpieczeństwo tych, których wcześniej porzuciła. W tym momencie zgodnie z zawartym paktem krwi musi walczyć w wojnie prowadzonej przez Zakony, a Max nie zważając na koszty, usilnie stara się ją ocalić.
Kiedy w Arze dochodzi do zdrady, bohaterowie zostają wciągnięci w jeszcze krwawszy konflikt. Tisaanah, jeśli chce wygrać, musi zaryzykować i poddać się mocy Reshaye, a Max zmuszony do objęcia dowodzenia, mierzy się ze wszystkim, o czym pragnął zapomnieć – swoją przeszłością, jak również z własną tajemniczą magią.
Cały czas zagrażają im mroczne siły – straszliwsze niż knowania Zakonów.
Tisaanah i Max zostają wciągnięci do świata starożytnej magii i wypaczonych tajemnic. Co poświęcą, aby zwyciężyć? Co oddadzą dla władzy, a co dla miłości?
Drugie tomy czasem rządzą się swoimi prawami, ale Broadbent pozamiatała. Tak spleść ze sobą różne historie, to mało kto potrafi. To było świetne! Ta starożytna magia, te tajemnice, te intrygi, ta żądza władzy, ta przeszłość bohaterów, te zwroty akcji, to napięcie i te emocje. Ach! Ileż tu się działo! I to nie tylko przez pojawienie się nowych postaci, przede wszystkim Aefe (ależ to było zaskoczenie), czy nowe perspektywy na bohaterów drugoplanowych (tu kipiała złość i lał się smutek), ale w głównej mierze dzięki relacji Tisaanah i Maxa, która jest niezwykle dojrzała (jak ja jestem za to wdzięczna) i nadaje całej tej historii rytmu. Poza tym, jak zwykle, Broadbent nie oszczędza swoich bohaterów. Nadal jest krwawo, brutalnie i niebezpiecznie. I tak bardzo satysfakcjonująco. A ta końcówka? Istny rollercoaster emocji. Kocham!
Pojawienie się nowych bohaterów dodało tej historii głębi, a nam, czytelnikom, wiele wyjaśniło. I sprawiło, że chce się więcej. Ja nie ukrywam, że uwielbiam światy i bohaterów, których tworzy Broadbent. I tu nie jest inaczej. Ja się już po prostu nie mogę doczekać trzeciego tomu. I już tęsknię za Tisaanah i Maxem.
✍️Jednym zdaniem: Świetna, świetna, świetna!
⭐Ocena: 4.5/5
📚Gatunek: fantastyka
📍Seria: Wojna Straconych Serc. Tom 2
👀Narracja: kilka punktów widzenia
🎂Wiek głównych bohaterów: 20+
🌶️Spicy sceny: są!
🔢Sugerowany wiek czytelnika: 18+
👉Współpraca reklamowa z wydawnictwem Filia

0 Komentarze