Ziarna ZiemiI: Ogień ludzkości I - Michael Cobley

Ziemia została zaatakowana przez nowy, niezwykle inteligentny, bystry i błyskotliwy gatunek, którego celem było zniszczenie naszej planety. Wywołali oni wojnę, w której zginęło wiele jednostek. Wobec tego ataku ludzkości groziło więc wyginięcie i aby do niego nie doszło, ludzie postanowili wysłać w kosmos trzy statki kolonizacyjne, wierząc, że którykolwiek z nich znajdzie miejsce do przeżycia. Ziarna Ziemi (tak zostały nazwane) miały wędrować po wszechświecie w celu znalezienia nowej planety, możliwej do zaludnienia, która stałaby się dla człowieka drugim domem, przynajmniej do czasu, aż zakończy się wojna na Ziemi. 
"(...) przygotowujemy się na najgorsze, na przykład na możliwość okupacji przez nieprzyjemny gatunek."
Gdy wydawało się, że ludzkość może nie przetrwać okazało się, że jeden z trzech statków doleciał do planety Darien, zamieszkałą przez rasę Uvovo - rozumny  i przyjaźnie nastawiony gatunek, który postanawia pomóc ludziom. I to właśnie 150 lat później od wydarzeń zapoczątkowanych na Ziemi rozpoczyna się historia, która skrywa wiele tajemnic. Planeta Darien stanie się głównym miejscem akcji i to właśnie do niej zbliża się statek, o którym wiadomo tyle, iż przyleciał z Ziemi, gdzie zakończyła się wojna. Wraz ze zbliżaniem się statku rośnie napięcie na planecie, która przez bardzo długi czas była kolonią ludzką, w której tętniło życie i przyjazna atmosfera pomiędzy Uvovo, a ludźmi. Nikt nie wie czego się może spodziewać. Dodatkowo w kierunku Dariena wyrusza statek Hegemonii Sendrukańskiej, który jest sojusznikiem Ziemiosfery - dawnej Ziemi i wobec nowoodkrytej kolonii ma własne plany.
"(...) nauczmy ich, co to znaczy zaatakować kolebkę Ludzkości."
Planeta Darien skrywa tajemnice, które swój początek miały wiele tysięcy lat wcześniej. Będą one miały znaczny wpływ na rozwinięcie akcji, która może spowodować ciarki na plecach. Walka o władzę, która rozegra się pomiędzy prezydentem Dariena, a ambasadorami Ziemosfery i Hegemoniii Sendrukańskiej toczona będzie na wielu płaszczyznach i będzie niosła ze sobą znaczą liczbę ofiar. Każda jednostka polityczna posiada własny plan, który ma doprowadzić do uzyskania przewagi nad resztą. Pomiędzy tym wszystkim znajdują się ludzie, którzy mogą do końca nie rozumieć stawki owej przyszłej wojny, a spośród nich główne role odgrywają Greg - archeolog i jego wyj Teo. Ale to nie wszyscy. W tej historii znajdzie się znacznie więcej osób i istot. A to co wyjdzie na jaw będzie naprawdę zaskakujące. A gdy dodamy do tego sztuczną inteligencję i różnorodne światy, wyjdzie nam interesująca historia.
"Czy słusznie myślem, że całe to ambasadorskie przyjeżdzanko i witanko nie jest do końca tym, na co wyglunda?"
Czemu ma służyć walka o władzę? Kto stanie się największym przeciwnikiem? Kto odniesie sukces, a kto stoczy się na dno? I jakie tajemnice skrywa rasa Uvovo? W tej historii jest znacznie więcej wątków i znacznie więcej do opowiedzenia. Ale wolę tego nie zdradzać, gdyż tę historię trzeba po prostu przeczytać. Tylko ostrożnie, gdyż dzieje się w tej opowieści bardzo wiele. W tej książce jest wiele politycznej walki i rozgrywek pomiędzy rasami. Wydaje mi się, że można tę opowieść określić, jako sensacyjno-kryminalną w tle science-fiction, gdyż mamy tu wiele nazw (wymyślonych przez samego autora) technologicznych, chwilami bardzo skomplikowanych, które mogą sprawić kłopoty. Jednak nie sądzę, by były większe problemy z czytaniem tejże powieści. 

Nie czytam zbyt często tego typu powieści, jednak muszę przyznać, że historia planety Darien przypadła mi do gustu. Walka pomiędzy poszczególnymi osobami i istotami, a także prawdziwa natura i tajemnice Uvovo były bardzo intrygujące. Fabuła książki była przemyślana i chwilami mocno skomplikowana, a bohaterowie dobrze skonstruowani, a dodatkowy plus stanowiła sceneria. 
Brakowało mi jednak zwrotów akcji, które przyśpieszałyby mi tętno, a także stałego napięcia, które wyzwalałoby wiele emocji. Problemem też był rozbudowany język, który chwilami sprawiał mi trudności w zrozumieniu całości, gdyż nie był to styl pisania, do którego jestem przyzwyczajona. 
Jednak nie patrząc na minusy przyznaję, że książka przypadła mi do gustu. Jeśli ktoś lubi tego typu literaturę, owa powieść powinna mu się spodobać. Tym bardziej, iż autor posiada niezwykłą wyobraźnię i wszystkie swoje pomysły zmieszać ze sobą tworząc intrygujący efekt końcowy.


Autor: Michael Cobley / Tytuł oryginału: Seeds of Earth / Seria: Ogień ludzkości (#1) / Wydawnictwo: MAG - opis / Data wydania w Polsce: 08.2013 / Data wydania oryginału: 2009 / Liczba stron: 602

Za możliwość poznana planety Darien bardzo dziękuję wydawnictwu MAG.

XOXO

Prześlij komentarz

7 Komentarze

  1. Raczej nie mój typ książki... Sci-fi lubię, ale jakoś bardziej na filmach :)
    I zapraszam serdecznie na rozdanie u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie była to może totalnie wciągająca książka, ale przyjemnie się ją czytało. Co do rozdania to już się zgłosiłam :)

      Usuń
  2. Zdecydowanie to nie mój typ literatury, ale muszę przyznać, że poczułam się zaintrygowana, więc być może się skuszę, ale w dalekiej przyszłości, w tej chwili muszę nadrobić inne lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście trzeba przyznać, że ostatnio to tych książek mnóstwo przybyło i za mało jest czasu by to wszystko szybko ogarnąć. :)

      Usuń
  3. Kiedy będą dostępne kolejne części???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak do tej pory widziałam dwie informacje dotyczące kontynuacji tego tytułu. Jedna podawała, że w styczniu, a druga, iż to w lutym pojawi się kolejna części. Ale dokładnie, jakiego dnia, to niestety nie widziałam.

      Usuń
    2. wielkie dzięki za odpowiedź :) niedługo kończę pierwszą część i już chciałbym mieć drugą ładnie leżącą na półce drugą hehe

      Usuń