Ślepa zemsta - Erica Spindler



Większość z nas pamięta ostatnie dni sierpnia 2005 roku, gdy we południowo-wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych uderzył jednej z najpotężniejszych huraganów, z jakimi ludzkość miała do czynienia, czyli Katrina. Pamiętam te obrazy zniszczonych miast, domów, setek żyć. To dało wtedy do myślenia, że nie ważne, jak bardzo jesteśmy silni, uzbrojeni i waleczni - z naturą nigdy się nie wygra (zresztą widać, to po tym, co ostatnio działo się na Filipinach). A Katrina? Gdy stała się huraganem piątej kategorii, wiatr osiągnął prędkość 250km/h. Niszczył wszystko po drodze. A najbardziej ucierpiał Nowy Orlean w stanie Luizjana. Miasto zostało pozbawione prądu, żywności, wody pitnej, lekarstw, a wszędzie zaczęli grasować szabrownicy. To właśnie w Nowym Orleanie rozgrywa się akcja Ślepej Zemsty.
"Miasto duchów (...) Wszystko wokół wyglądało jak scena z jakiegoś apokaliptycznego horroru."
Wszystko rozpoczyna się 31 sierpnia, gdy na Audubon Place zostaje wezwana detektyw Patti O'Shay w związku z informacją o rannym policjancie. Na miejscu okazuje się, że jest on martwy. Gdyby tego było mało, owym oficerem jawi się być mąż pani detektyw, Sammy O'Shay, który zniknął jeszcze przed huraganem, gdy wszyscy policjanci mieli stawić się na służbę. Od tamtej pory Patti nie miała żadnych od niego wiadomości. Niestety rzeczywistość okazała się być jeszcze gorsza, niż jej przypuszczenia, co do zaginięcia jej męża. Dwa miesiące później na złomowisku, gdzie wywożono wszystkie porzucone przez Nowoorleańczyków lodówki i zamrażarki (zazwyczaj pełne), Agencja Ochrony Środowiska dokonuje odkrycia w jednym ze sprzętów AGD, a mianowicie pół tuzina ludzkich dłoni. Ten przerażający widok zostaje na zawsze w pamięci detektyw O'Shay, która rozpoczyna śledztwo mające doprowadzić do ujęcia przestępcy, który nazwany został Chirurgiem - od precyzyjnego cięcia piłą.
"Nie dość, że Katrina dokonała takich zniszczeń, to teraz jeszcze mieli na głowie seryjnego mordercę."
Niestety dwa lata po tych wydarzeniach nadal nie wiadomo, kto zabił męża pani detektyw, ani kto był Chirurgiem. Oba śledztwa utykają w martwym punkcie, jednak Patty nie zamierza odpuścić. Myśl o ujęciu mordercy jej męża, daje jej siłę, by się nie poddać i jakiś cel w życiu. Gdy wydaje się, że wszystko zmierza ku niewyjaśnionemu końcowi w parku policja odkopuje ciało młodej kobiety, które pozbawione zostało prawej dłoni. A wraz z nim odznaka Sammy'ego O'Shay. Patty ponownie z wielką determinacją rozpoczyna śledztwo, tym razem z mocnym postanowieniem nie odpuszczania do samego końca. Tym bardziej, że pewna młoda kelnerka imieniem Yvette Borger - ofiara prześladowcy o pseudonimie Artysta, zgłasza się na policję z wieloma informacjami, które mogą stanowić przełom w śledztwie.
"I nagle zrozumiała. To nie mieściło się w głowie. Powstrzymała jęk niedowierzania. I rozpaczy."
Ślepa zemsta jest książką fenomenalną. Nie da się po prostu od niej oderwać. Jest tu mnóstwo wątków, które tworzą jedną, wielką i świetną fabułę. I tak naprawdę do samego końca nie wiadomo, kto jest winny, bo podejrzewa się wiele osób. A później i tak okazuje się, że przypuszczenia są błędne. To mnie właśnie zaskoczyło. Zwykle nie mam problemów z określeniem, który bohater książki jest tym złym, a tu miałam wielkie. Tym bardziej, że trzeba było odnaleźć prawdziwą tożsamość Artysty, Chirurga i mordercy Sammy'ego. Wcale nie było to takie łatwe. I jakież było moje zaskoczenie, gdy już się wszystko wyjaśniło.

Ślepa zemsta to bodajże moja trzecia albo czwarta książka Erici Spindler, którą miałam okazję czytać i przyznaję, że najlepsza. To ile w tej książce się dzieje jest niesamowite, mnóstwo wątków, sekretów, tajemnic, bohaterów, którzy mogą być we wszystko zamieszani. Sama przyjemność ją czytać. Erica Spindler stworzyła świat pełen tajemnic. I to właśnie ona potrafi robić najlepiej. Ma niezwykły dar do tworzenia mrocznej, brutalnej, zawiłej historii, która rozkręca się z każdą kolejną stroną, bo dochodzą nowe wątki, których rozwiązanie mocno zaskakuje. Gdy myślisz, że już jesteś na tropie mordercy, nagle okazuje się, że jesteś w wielkim błędzie. To jest właśnie ten dar Spindler. Książka trzyma w napięciu do samego końca, akcja rozkręca się niezwykle szybko i nie da się od niej oderwać. Co tu dużo pisać - bohaterowie wykreowani na plus, akcja na plus, fabuła na plusów mnóstwo - wszystko na wielki plus.

Nie lubię pisać recenzji książek, które mnie zachwyciły. Dlaczego? Bo znacznie łatwiej jest mi pisać o tym, co mi się nie podobało i po prostu narzekać. Tę książkę przeczytałam wiele dni temu, ale z wielkim trudem zabrałam się za jej recenzję. Gdy czytam coś okropnego, aż mnie ciągnie do laptopa, by pisać, jak bardzo to jest złe. Ale ze Ślepą zemstą jest wręcz przeciwnie, zresztą, jak ze wszystkimi książkami Erici Spindler, która po raz kolejny udowadnia, że zna się na swojej robocie.


Autor: Erica Spindler / Tytuł oryginalny: Last Known Victim / Seria: - (książka w jednym tomie) / Wydawnictwo: Harlequin - opis / Data wydania w Polsce: 2009 i 2013 / Data wydania oryginału: 2007 / Liczba stron: 476

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Harlequin.

Listopad się kończy, a u mnie na blogu postów, jak na lekarstwo. Czy mam się tłumaczyć? Wystarczy chyba, że napiszę magisterka i będzie wiadomo. Cierpię niezmiernie, że czytam mało, ale taki akurat okres, że czyta się co innego - często nieciekawego. Dzisiaj przyszła dobra wiadomość, więc mogłam usiąść i napisać recenzję (w końcu), ale nie wiem, jak to będzie dalej. Zbliżają się zaliczenia i inne tego typu rzeczy. Niestety. Ale, jak zwykle będę się starać. I zaczynam pisać list do Mikołaja. :)

XOXO

Prześlij komentarz

2 Komentarze