Pod kloszem - Meg Wolitzer




Czy odnajdując miejsce, w którym moglibyśmy zmienić bieg wydarzeń zostalibyśmy tam do końca życia i cieszyli się szczęściem, czy porzucili je i zawalczyli o swoją przyszłość mimo bólu, jaki wywoływałaby przeszłość?

Wooden Barn to szkoła z internatem dla młodych ludzi, którzy mają problemy. To właśnie tu trafia nastoletnia Jam Gallahue, która nie potrafi pogodzić się ze stratą ukochanego chłopaka. Zmiana otoczenia, a także pomoc specjalistów mają zapewnić dziewczynie otrząśnięcie się po traumatycznej utracie i powrót do całkowitego zdrowia psychicznego. Jednak dziewczyna pogrąża się w coraz to wielkiej rozpaczy i beznadziejnym życiu bez ukochanego, z którym łączyło ją zrozumienie i miłość. Choć ich związek trwał krótko, dziewczyna czuła i wierzyła, że to ten jedyny. I dlatego po jego utracie nie potrafi już normalnie funkcjonować - nie chce ani się uczyć, ani rozmawiać z przyjaciółmi i bliski, a także traci zainteresowanie czymkolwiek. Dopóki dopóty nie trafia na zajęcia o twórczości Sylvii Plath i dostaje czerwony pamiętnik, dzięki któremu poznaje Belzhar. 
Czasem myślimy, że ludzie będą z nami zawsze, a potem tracimy ich bez żadnego ostrzeżenia.
Niezwykle ciężko opisać jest tę książkę w kilku słowach, bo jest wielowarstwowa. "Mówi" o rzeczach z pogranicza psychologii, socjologii i filozofii. I choć z pozoru może się wydawać, iż poznajemy i przechodzimy przez etapy radzenia sobie z utratą, tak naprawdę jest tu mowa o wielu ważnych sprawach, które dotykają każdego człowieka. A jest to m.in. wybaczanie samemu sobie, akceptacja, walka, porażka, nadzieja, brak siły, strach. Ale także wiele więcej, choćby o ludzkiej psychice. Bo tak naprawdę to sami nie wiemy jak wygląda nasza "prawdziwa twarz" dopóki nie spojrzymy na nią z boku, z innej perspektywy. Jedni z nas po traumatycznych przeżyciach zatracają się w nich i zamykają w sobie, drudzy zapominają, a jeszcze inni kompletnie je zmieniają i zniekształcają - sami nie jesteśmy w stanie stwierdzić i zdradzić przyczyny powstania w naszych głowach czegoś, co mogło wyglądać inaczej niż to sami zapamiętaliśmy. Czasem potrzeba czasu by zrozumieć pewne rzeczy, czasem potrzebujemy do tego innej osoby, która pokaże nam w jakim błędzie i kłamstwie potrafimy żyć, a innym razem do końca potrafimy zatracać się w swoim żalu. 
Belzhar to jedyny sposób na to, byśmy mogli mieć to, czego pragniemy. Jedyny sposób, by odzyskać to, co straciliśmy.
Akcja tej historii (szkoda, że aż tak krótka, bo należałoby troszkę zwolnić akcję i przeciągnąć niektóre wątki) mknie do przodu niezwykle szybko. Dostajemy rozwiązanie wszystkich zagadek i tajemnic, które w jednym wątku (głównej bohaterki) okazały się być dość dziwne (żeby nie nazwać ich głupiutkimi i przerysowanymi, a także spłycającymi historię Jam) i trochę dla mnie niezrozumiałe, bo nie wyobrażam sobie by można było aż tak się oszukać. Choć w sumie psychika człowieka jest przebiegła i nigdy nie można być jej pewnym w 100%, więc kto tam wie jak to może być naprawdę... I gdyby nie ten minus na sam koniec (który staram się traktować dosyć pobieżnie, bo nie może on przykryć plusów tej historii) oceniłabym książkę naprawdę dobrze, bo według mnie opowiada o niezwykle ważnych sprawach. 
Kiedy go poznałam, wszystkie moje wcześniejsze uniesienia nagle wydały się mi się przeciętne i drętwe. Zdałam sobie sprawę, że są różne poziomy miłości, podobnie jak poziomy matematyki. 
Spodobał mi się klimat szkoły z internatem dla młodych ludzi z problemami, a także wątek wpływu literatury na życie młodzieży. Znalazłam w niej kilka intrygujących i zapadających w pamięć dialogów. Raczej nie odmieni ona mojego życia (bo w sumie nie po to czytam książki), ale "coś" na pewno do niego wniosła. Choćby to by nie wierzyć sobie w stu procentach i nie lekceważyć siły nadziei i wybaczania. Co do minusów... o jednym już wspomniałam. Ale mam jeszcze jedną uwagę. Chciałabym by autorka dokonała większej analizy bohaterów i skupiła się na nich w sposób mniej pobieżny, bo oprócz głównej bohaterki są w tej powieści również inni ważni i ważniejsi, którzy wnieśli wiele do tej historii, a mogliby jeszcze więcej (więcej uwagi należałoby skupić na ich traumy i portrety psychologiczne, bo mam wrażenie, że niektórzy z nich byli ważniejsi i bardziej ciekawi niż główna bohaterka). I więcej uwag już nie mam. 
(...) przechowałam jego "miłość" w sobie, w małym szklanym kloszu.
"Pod kloszem" to historia o radzeniu sobie z utratą bliskiej osoby, o życiu w obliczu bólu i cierpienia, o godzeniu się z losem i wybaczaniu (zarówno sobie jak i innym). To opowieść o walce i zmierzaniu się z własnym strachem, o mroku ogarniającym umysł, o ciemności, w której zatapia się osoba pozbawiona nadziei, o depresji, która powstaje w wyniku traumatycznych i nierzadko katastrofalnych decyzji. Historia stworzona przez Meg Wolitzer wciąga od samego początku, porusza i daje do myślenia (w końcu należy do świetnej serii Myślnik). Czytając tę książkę należy skupić się na wszystkich bohaterach w niej występujących, gdyż sama Jam nie oddaje w całości jej charakteru. Chwilami można mieć wrażenie, że to inne postaci i ich traumy są o wiele ważniejsze i zdecydowanie bardziej oddają charakter i niełatwą tematykę powieści.


Autor: Meg Wolitzer / Tytuł oryginału: Belzhar/ Seria: książka w jednym tomie / Wydawca: Bukowy Las - opis
Data wydania oryginału: 2014 / Data wydania w Polsce: czerwiec 2015 / Liczba stron:288

Następna pozycja w serii Myślnik to powieść Gayle Forman. Czyli już można spodziewać czegoś naprawdę dobrego. :)





Prześlij komentarz

7 Komentarze

  1. Książka już kupiona, teraz czeka tylko na przeczytanie.

    P.S. Zapraszam na konkurs http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria wydaje się dla mnie stworzona. Szkoła z internatem? Dawka filozofii? Biorę w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciągnie mnie do tej powieści, głównie przez nawiązanie do Plath. Ta wielowarstwowość też przemawia "za" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaintrygowałaś mnie tą powieścią... MUSZĘ ją mieć!

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przeczytać - chociaż dostałam mega spoiler - kocham ludzi :P
    A u mnie konkurs :)
    Zapraszam ^.~
    http://my-life-in-bookland.blogspot.com/2015/07/konkurs-do-wygrania-powiesc-ogien-i-woda.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. "Pod kloszem" już od jakiegoś czasu mnie intryguje. Przy następnych zakupach muszę o niej pamiętać :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowałaś mnie tą książką! Pierwszy raz o niej słyszę. Wydaje się ciekawa, zwłaszcza pomysł na internat dla osób z problemami. Mam wrażenie że to eufemizm psychiatryka... ;)

    Zapraszam do mnie: www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń