Begin Again / Mona Kasten

On ustanawia zasady –
a ona łamie każdą po kolei.
Zacząć od nowa – to największe marzenie Allie Harper, dlatego przyjeżdża na studia do Woodshill.
I dlatego nie jest zachwycona, gdy musi wynająć mieszkanie razem z zarozumiałym buntownikiem Kadenem. Kaden White jest co prawda bardzo atrakcyjny, ale tak nieznośny, że Allie nie ma najmniejszej ochoty mieszkać z nim pod jednym dachem. Zwłaszcza gdy Kaden przedstawia jej listę zasad obowiązujących w mieszkaniu, z czego najważniejsza brzmi: między nimi nigdy do niczego nie dojdzie.
Allie jednak szybko dostrzega, że za surową fasadą Kadena kryje się o wiele więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. I im lepiej go poznaje, z tym większym trudem ignoruje narastające
między nimi napięcie…

Wszyscy czasem musimy zacząć od nowa. Podnieść się, skierować się do wyjścia, zostawić za sobą przeszłość i iść nie oglądając się za siebie. Czasem tylko myśl o tym, że w końcu będziemy mogli wyrwać z pewnych ram, zburzyć mur, który ukrywał nasze prawdziwe "ja", sprawia, że jesteśmy w stanie wytrwać w nieszczęściu i smutku jeszcze przez jakiś czas.

Begin Again opowiada historię dwojga młodych ludzi, doświadczonych przez życie w mniejszym lub większym stopniu, z których jedno ucieka przed przeszłością, a drugie zamyka się na przyszłość.


Kiedy Allie zostawia za sobą przeszłość i przenosi się do collegu, stara się z optymizmem patrzeć w przyszłość. Nawet wtedy, gdy jej gburowaty współlokator niewielkim nakładem sił stara się zburzyć jej spokój i pogodę ducha. Bo musicie wiedzieć jedno o Kadenie, to gbur, arogant i bezczelny typ, który za nic w świecie nie chce mieć za współlokatora dziewczyny. Czyżby spełnienie najgorszych koszmarów? I dlatego też na wstępie określa zasady, których to w szczególności Allie ma się trzymać. Niechęć bije od nich na odległość. I chyba właśnie dlatego żadne z nich nie spodziewa się, że będą w stanie obudzić w sobie nawzajem romantyczne uczucia. Czy uda im się mieszkać razem w spokoju, jednocześnie nie łamiąc ani jednej zasady? Czy Allie, dotychczas zamknięta w złotej klatce, będzie w stanie spełniać swoje marzenia i otworzy się na nowe możliwości? Czy Kaden, który na pierwszy rzut oka wydaje się być bad boy'em z krwi i kości, okaże się kimś zupełnie innym?
Allie i Kaden podbili moje serce od pierwszego momentu, gdy tylko wkroczyli w swoje życia i zaczęli darzyć się niechęcią i nieufnością. Ich wzajemne przekomarzania się i żarty były zabawne i absorbujące. Naprawdę nie trudno nie pałać do nich sympatią. Wielką zasługą autorki jest to, że ta skomplikowana relacja pomiędzy bohaterami rozwijała się w sposób nieśpieszny i naturalny, a dodatkowo nie była ani przesłodzona ani banalna. Dzięki temu niełatwo im nie kibicować i nie przeżywać ich kolejnych, nie zawsze słusznych, decyzji. A kilka takich się pojawiło. Jednym z aspektów, które budził moje największe zaintrygowanie był wpływ wydarzeń z przeszłości na ich teraźniejsze zachowanie. A gdy tajemnice wyszły na światło dzien
ne, nagle wszystko wskoczyło na swoje miejsce. Dzięki temu można było zrozumieć ich postępowanie, decyzje i zachowanie. 

Begin Again to New Adult z romansem i studenckim życiem w tle, które pomimo lekkiego wydźwięku, ma wplecione w fabułę niezwykle ważne tematy, sprawiające, że lubi się tę powieść jeszcze bardziej. Pokazuje, że warto zawalczyć o samego siebie, a przeszłość nie powinna nas określać i niszczyć naszych szans na przyszłość.

Begin Again to książka, która czyta się sama. Przyznaję, że początkowo ciężko było mi się w nią wgryźć, ale gdy już mi się to udało, to nie byłam w stanie się od niej oderwać. Tak właściwie to nawet nie chciałam. Jedyne na czym mi zależało to by poznać kolejne strony. Przyniosła mi ona wiele śmiechu i wzruszeń. Kompletnie mnie pochłonęła. I zrelaksowała. I poprawiła humor. Gdyby w tej chwili była dostępna druga część, to z chęcią od razu bym po nią sięgnęła. Bez wątpienia. Polecam ją wszystkim tym, którzy lubią NA z sekretami z przeszłości, nienachalnym romansem i studenckim życiem w tle. Ta książka jest właśnie dla takich osób.

Jeśli pierwsze kilkadziesiąt stron, sprawi że nadal się w nią nie wciągniecie, to dajcie jej drugą szansę i czytajcie dalej. Warto. 😉

Prześlij komentarz

9 Komentarze

  1. Rzadko kiedy książki tego rodzaju mnie zaciekawią, ale ta wydaje się być naprawdę warta uwagi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że spróbujesz i się przekonasz czy była warta twojego czasu. :)

      Usuń
  2. Kolejna pozytywna opinia o tej książce :) Coś w niej jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie COŚ w niej jest. Sama przyjemność ją czytać. :)

      Usuń
  3. Mam ogromną ochotę na tę książkę <3 Tylko czemu muszę tyle czekać na kontynuację :( Chciałabym by cała trylogia była już wydana. Uwielbiam typowe NA i mam nadzieję, że ta historia również mi się bardzo spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też już bym chciała mieć w rękach kolejne części. Już mi się tęskni za bohaterami. I mam nadzieję, że Ci się spodoba. :)

      Usuń
  4. W pierwszej chwili pomyślałam: to nie książka dla mnie. Wszystko oklepane, ale ogromnie zachęciłaś mnie opisem bohaterów. Uwielbiam przekomarzanki. I to ich wspólne mieszkanie też brzmi w miarę oryginalnie, bo zwykle bohaterowie są sąsiadami. Zapisuję do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Czasem irytują swoimi decyzjami, ale i tak im się kibicuje. Mam nadzieję, że ją przeczytasz i ci się spodoba. :)

      Usuń
  5. Dla mniw wszystko było piękne! Mina Kristen to kolejne odkrycie, według mnie. Jak seria w Polsce to będzie hit! Nie da się nie lubić Kadena i Allie oraz reszty, która jest równie ciekawa, jak główni bohaterowie.
    Pozdrawiam, Juliet♡

    OdpowiedzUsuń