Flock (Bractwo Kruków #1) / Kate Stewart

Długie miesiące oczekiwania na Flock w końcu się skończyły. Czy było warto? Przekonajcie się sami


Czy potrafisz dochować tajemnicy?
Cecelia od zawsze naiwnie wierzyła, że wielka, wszechogarniająca miłość jest jedynym, czego pragnie w życiu. Do czasu.
Aby pomóc matce, musi zamieszkać w Triple Falls ze swoim ojcem, który jest dla niej obcym człowiekiem. Nie spodziewa się przeżycia niczego ekscytującego w czasie swojego pobytu w tym sennym miasteczku. Dopóki nie poznaje Seana, chłopaka równie pięknego, co tajemniczego. Gdy na imprezie spotyka jego przyjaciół, wydaje się, że rozpoczyna się największa przygoda jej życia – pełna wolności i skrajnych emocji jazda bez trzymanki.
Z chwilą gdy wszystkie tajemnice zaczynają wychodzić na jaw, to, co miało być najlepszym latem w jej życiu, szybko zmienia się w coś, na co nie mogła się przygotować...
Razem z Cecelią zakochaj się w jej wakacyjnych chłopakach.

Małe miasteczko, sekretne bractwo, kontrowersyjny romans, przekraczanie granic, niebezpieczeństwo, chwytanie chwili – Kate Stewart stworzyła pełną tajemnic i emocji historię, od której nie da się oderwać. Jest smutno. Jest pięknie. Jest zaskakująco. I absolutnie gorąco.

Flock to rewelacyjnie napisana, dająca nowe spojrzenie na wiele życiowych kwestii i pełna niedopowiedzeń powieść new adult z lekką domieszką dark romance, która hipnotyzuje, uzależnia, szokuje i intryguje od samego początku

Flock rozpoczyna się od prologu, który od razu zaostrza apetyt, a wraz z kolejnymi rozdziałami zwiększa się głód pytań, które bardzo często pozostają bez odpowiedzi. Gdzieś są, ukryte, stanowiące wyzwanie. Angażują bezlitośnie. Fascynują. Zaskakują. Podobnie, jak bohaterowie. Cecelia, Sean i Dominic – ta trójka, główna siła tej książki, wzbudza masę przeróżnych emocji i nie daje o sobie zapomnieć ani na chwilę. A gdy dodamy do tego tę niezwykłą, pełną namiętności i napięcia fabułę, ze świetną kreacją postaci, w tym i tych drugoplanowych, i relacji ich łączących, a także zajmujące, ale i frustrujące dialogi, to efekt końcowy po prostu powala. 

Tak, wypieki na twarzy, niepokój i niedowierzanie pozostają na długo po przeczytaniu ostatniego zdania. I od razu chce się więcej. 

Nigdy nie czytałam tego typu książki – jestem na wskroś zakochana, upojona i zachwycona. Bezwarunkowo.

 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Flow Books. 

Prześlij komentarz

0 Komentarze