Gleam / Raven Kennedy


Z potulnej niewolnicy Auren zmienia się w przebiegłą wojowniczkę, a tłumiony latami gniew wybucha.
Nie wybieram jego.
Już nie. Pora, żebym wybrała siebie.
Wmawiano mi, że żyję w zamknięciu, by to, co złe, pozostało z dala ode mnie. Ale to nieprawda. Midas zakazał innym kontaktów ze mną i uczynił mnie słabą. Nie wie jednak, że odnalazłam w sobie siłę i głos. Głos, którym teraz śpiewam.
Żyłam pośród żołnierzy przerażającej armii Czwartego Królestwa. Teraz znów znalazłam się w obcej ziemi. Otoczona przez kłamców. I nagle zatliło się we mnie coś nowego. Mrocznego. Wściekłego. Pojawił się też król Ravinger. A przecież ostatnie, czego było mi trzeba, to złamane serce.
Czy naprawdę mogę się zakochać, gdy miastom wokół mnie grozi zagłada, a mój los wciąż jest niepewny?
Wiem jedno – nie dam się już wtrącić do klatki.
Nie! Tym razem to ja zastawię pułapkę.

Wiecie za co tak uwielbiam tę serię? Ano ino za to, że choć to romantasy, to Kennedy w idealny sposób wie, jak wyważyć dawkę fantasy i romansu, a potem to wszystko połączyć. Bo wątek miłosny jest absolutnie intrygujący i mam z jego powodu dużo satysfakcji (ach, ten Rip), mimo, że Auren nadal się dużo miota, a mnogość informacji o tym fantastycznym świecie i jego rozbudowa wychodzi tej historii tylko na plus (i to jeszcze jaki). I oczywiście nie można zapomnieć o rozwoju postaci, również tych drugoplanowych. Kennedy potrafi w romantasy, jak mało kto, bo nie brakuje tu emocji, całego wachlarza emocji, bo naprawdę jest tu wszystko. Zwrotów akcji i napięcia też nie brakuje. No i to zakończenie. Ależ mnie wbiło w fotel!

Podoba mi się w tej serii to, że mamy kilka perspektyw, bo dzięki temu wiemy wiecej zarówno o bieżących wydarzeniach, jak i o przeszłości, która ma w tym tomie bardzo duże znaczenie i wyjawia tak wiele zaskakujących powiązań i tajemnic. Ja byłam wielce nimi zaskoczona, ale tak totalnie na plus, bo wszystko tak świetnie się łączy. I z tomu na tom jest lepiej, choć mnie od początku ta historia przypadła do gustu. Ale tak, trzeba przyznać, że świetnie się ten tom czytało i uważam go za najlepszy. I już się nie mogę doczekać kolejnego.

✍️Jednym zdaniem: Ta seria idzie w genialnym kierunku i z każdym kolejnym tomem chce się więcej.

Ocena: 4.5/5

📚Gatunek: Fantasy (dark fantasy, romantasy)

📍Seria: Saga o Złotej Niewolnicy #3

👀Narracja: pierwszoosobowa, kilka punktów widzenia

🔢Sugerowany wiek: 18+

🌶️Spicy sceny: Oj tak!

🎭Motywy: widmo wojny, powoli rodzące się uczucie, od wrogów do kochanków, tajemnice z przeszłości, fae, magia

👉Współpraca reklamowa z wydawnictwem Akurat 

Prześlij komentarz

0 Komentarze