Ród (Wiedźmy z Savannah #1) - J.D. Horn

Poznaj wiedźmy z Savannah. 

Savannah - z pozoru ciche, spokojne i piękne miasteczko położone na południu Stanów Zjednoczonych. Nic bardziej mylnego. W Savannah rządzą czary, tajemnice, upiorne sekrety, a granica między światem ludzi i światem demonów strzeżona przez ród tamtejszych wiedźm to najprawdziwsza prawda. Magia krąży po ulicach miasta. Gdy w tajemniczych okolicznościach ginie głowa rodu Taylorów rozpoczyna się walka dobra ze złem i nic nie jest już pewne. Zło przenikające do miasta musi zostać powstrzymane, ale aby tak się stało, ktoś musi zostać nowym liderem. Od wczesnego dzieciństwa do tej odpowiedzialności szykowana jest Maisie, jednakże to jej siostra bliźniaczka - Mercy - pozbawiona jakiejkolwiek mocy wyciąga "szczęśliwy" los. Od tej chwili przebieg zdarzeń to istna karuzela.
Nie wygrasz z piorunem i nie ma negocjacji z huraganem.

"Ród" to powieść pełna wątków. Mamy "walkę" pomiędzy bliźniaczkami, miłosny trójkąt, a nawet czworokąt, zbrodnie i wielkie tajemnice, a także intrygi zmieniające rzeczywistość oraz zdrady łamiące serca. Trudno przewidzieć kolejne ruchy bohaterów, którzy ukrywają swoje prawdziwe oblicza, ale jedno jest pewne - każdy może być kłamcą. Jak w tym wszystkim ma poradzić sobie dziewczyna, która całe życie stała z boku i traktowana była, jak piąte koło u wozu? Komu może zaufać, a kogo powinna się bać? 

Kłamstwo jest całkiem proste. To prawda jest taka skomplikowana. Jest jak cebula, zawsze znajdziesz kolejną warstwę, jeśli będziesz obierać dalej.

"Ród" to niezwykle barwna i klimatyczna powieść, przepełniona tajemnicami i mrocznymi sekretami. To opowieść, w której króluje intryga i magia, a miłość miesza się z zazdrością. Dodatkowo każdy może kłamać, a czytelnik do samego końca nie ma pojęcia, komu może zaufać. Dreszcz emocji pojawia się nie raz i nie dwa, bo akcja co raz nabiera tempa, a jej zwroty zaskakują i trzymają w napięciu do samego rozwiązania poszczególnych wątków. Przez całą książkę nie brakuje wrażeń i emocji, a samo zakończenie to już prawdziwy rollercoaster. Nie nudziłam się przy niej ani razu, mimo tego, iż akcja chwilami niezwykle spowalniała. Nie stanowiło to jednak dla mnie problemu, bo wciągnęłam się w nią niesamowicie mocno. Plusem tej powieści jest jej niesztampowość i brak banalności. Uwielbiam takie historie, które maja swój niezwykły klimat i są pełne niespodzianek oraz zagadek. A taka jest właśnie ta książka - wciąga, bawi i zaskakuje. Świetna. 

Savannah ma moc zatrzymywania ludzi na ziemi jeszcze długo po tym, jak ich data przydatności do spożycia zostanie wyryta w marmurze. Tutaj nie trzeba być wiedźmą ani nawet medium, żeby zobaczyć ducha – wystarczy uważać.

Bardzo spodobała mi się kreacja bohaterów powieści. Oczywiście główną postacią jest 21-letnia Mercy, która od samego dzieciństwa żyła z piętnem bycia wiedźmą bez jakiejkolwiek mocy. Wyśmiewana i atakowana przez prawie całą rodzinę wiodła życie pełne bólu po stracie matki. Brak jej pewności siebie, uważa samą siebie za tą gorszą z bliźniaczek, ale i zazdrości siostrze mocy, uwielbienia, wyglądu i chłopaka. Mimo to nie czuje do niej nienawiści, choć czasem chciałaby znaleźć się na miejscu siostry. Ale tak ma każdy, kto czuje się niedoceniany i pozbawiony czułości. Nie inaczej jest z Mercy. A co z resztą bohaterów? O siostrze bliźniaczce - Maisie - wiemy niewiele, za to pozostała część rodziny Taylorów jest niezwykle barwna i intrygująca. Wujostwo bliźniaczek jest bardzo temperamentne i wprowadza wiele dobrego do fabuły, bo do samego końca nie wiemy, czego się można po nich spodziewać. 

On był czarną owcą w rodzinie, a ja ofiarą losu.

"Ród" jest to debiut literacki Horn'a, więc czasem dało się zauważyć pewne niedociągnięcia, choćby dla przykładu w kilku dialogach czy wielowątkowej fabule, ale tę książkę czyta się tak przyjemnie i lekko, że nie wywoływało to we mnie irytacji. Jeśli więc autor w drugiej części popracował nad kwestiami dotyczącymi głównych wątków i doprecyzował kierunek, w którym będzie zmierzać fabuła, to druga część będzie jeszcze lepsza. 

Trzeba podjąć decyzję i za każdym razem, gdy zło wyrządzone ci przez daną osobę wraca, starać się koncentrować na jej zaletach.



Opis książki ogromnie mnie zachęcił do zapoznania się z tym tytułem. I wiecie co się okazało? Było warto poświęcić jej tych kilka godzin. Jednego się tylko nie spodziewałam przed zabraniem się za tę pozycję, a mianowicie tego, iż byłam wielce zdumiona, że nie mogłam się od niej oderwać i że aż tak przypadnie mi do gustu. Bo o czarownicach, wiedźmach, magii już się w swoim życiu naczytałam i bywało tak, iż kolejne czary-mary już powoli mnie nużyły i nudziły. A tu totalnie świeży powiew magii przedstawionej w sposób naturalny, nieprzerysowany i nieskomplikowany. I ten niezwykły klimat. A gdy doda się do tego dobrze wykreowaną fabułę, świetne postaci i akcję oraz kilka zaskoczeń, to wychodzi nam niezwykła pozycja, która wciąga od samego początku. I ta końcówka, która stanowiła najlepszą część tej powieści i wprawiła mnie w wielkie zdziwienie. Autor naprawdę się postarał przy rozwiązywaniu wątków, bo postawił na element osłupienia, który wyszedł mu perfekcyjnie. Chcę już przeczytać kolejny tom.



Autor: J.D. Horn / Tytuł oryginalny: The Line / Seria: Wiedźmy z Savannah / Wydawca: Feeria - opis /
Data wydania oryginału: 2014 / Data wydania w Polsce: kwiecień 2015 / Liczba stron: 336


"The Source" ukazała się w czerwcu 2014, natomiast "The Void" w listopadzie 2014. Mam nadzieję, że i my nie będziemy musieli czekać zbyt długo na kolejną część.



Prześlij komentarz

5 Komentarze

  1. Podchodziłam do tej książki z rezerwą, ale Twoja recenzja bardzo mnie do niej zachęciła! :)

    of-books-and-coffee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie czytam o niej same pozytywne recenzje :) Dobrze, że już czeka na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po Twojej recenzji jestem już w stu procentach pewna, że chcę to przeczytać! Uwielbiam takie klimatycznie historie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wielką ochotę na tę powieść, a po twojej recenzji - jeszcze bardziej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Tobie chyba zaraz ją zamówię gdzieś w internetach albo coś :D

    OdpowiedzUsuń