Co nam przyniesie luty? Zapowiedzi 02/2016

Luty zapowiada się fantastycznie.       

Mnóstwo nowych książek, kilka ciekawych filmów i cóż moje urodziny. Jeeeeej! Będzie się działo. 

Nie dość, że styczeń pod względem nowości książkowych prezentował się niesamowicie i chwilami nie nadążałam za kolejnymi premierami, to luty mam wrażenie, że wygląda jeszcze lepiej. Widzę dla siebie wiele fascynujących pozycji i mam nadzieję, że nie zawiodę się na treści. W tym miesiącu nie będę żałować ani złotówki, w końcu tylko raz w roku obchodzi się urodziny. ;)

Moje 5 #mustread:

1. "Życie i śmierć" Stephenie Meyer (premiera 3 lutego) , czyli nowy "Zmierzch" - dlaczego muszę i chcę przeczytać? Bo od tej serii zaczęło się moje paranormalne szaleństwo gdy miałam 18 lat (aż nie chce mi się wierzyć, że to było 8 lat temu - szaleństwo); kocham "Zmierzch" i nigdy nie będę temu zaprzeczać; 

Z okazji dziesiątej rocznicy wydania „Zmierzchu” Stephenie Meyer podarowała swoim fanom wspaniałą niespodziankę – napisała nową wersję pierwszego tomu sagi.

Tym razem na kartach książki pojawia się piękna wampirzyca Edythe, w której zakochuje się chłopak o imieniu Beau.

2. "Szklany miecz" Victorii Aveyard (premiera 17 lutego) - uwielbiam "Czerwoną królową" - RECENZJA; jedna z najlepszych książek ubiegłego roku; cudo;

Wystarczy kropla krwi, by wzniecić bunt.„– Myślę, że zostałaś sama, Mare – cedzi cicho [Maven]. Pomimo tego wszystkiego, co mi zrobił, gdy słyszę, jak wymawia moje imię, przechodzi mnie dreszcz i wracają wspomnienia. Kiedyś zwracał się do mnie z życzliwością i czułością. Teraz wypluwa moje imię niczym przekleństwo. – Twoi przyjaciele zniknęli. Przegrałaś. I jesteś czymś obrzydliwym, jedynym w swoim rodzaju wybrykiem natury. Okażemy wszystkim łaskę, usuwając cię z tego świata”.

W kontynuacji bestsellerowej Czerwonej Królowej Mare Barrow musi zmierzyć się z mrokiem, który ogarnął jej duszę, stawić czoło bezlitosnemu królowi Mavenowi i własnym słabościom.

Walka pomiędzy rosnącą w siłę armią rebeliantów a światem, w którym liczy się kolor krwi, przybiera na sile. Mare Barrow ma czerwoną krew, taką samą jak zwykli ludzie. Jednak jej zdolność kontrolowania błyskawic – nadprzyrodzona moc zarezerwowana dla Srebrnych – sprawia, że rządzący chcą wykorzystać dziewczynę jako broń.

Mare odkrywa, że nie jest jedyną Czerwoną, która posiada umiejętności charakterystyczne dla Srebrnych. Są też inni. Ścigana przez okrutnego króla Mavena wyrusza na wyprawę, aby zrekrutować Czerwono-Srebrnych do armii powstańców gotowych walczyć o wolność. Wielu z nich straci życie, a zdrada stanie się chlebem powszednim. Mare musi też zmierzyć się z mrokiem, który ogarnął jej duszę. Czy sama stanie się potworem, którego próbuje pokonać?

3. "W ramionach gwiazd" Amie Kaufman i Meagan Spooner (premiera 29 lutego) - czekam na tę książkę już prawie 3 lata i wygląda na to, że się w końcu doczekam; 

Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować – chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas.”

Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac – córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce, i Tervor – młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać.

Wkrótce rodzi się między nimi uczucie. Jednak w świecie, z którego pochodzą, ich związek jest skazany na potępienie. Czy mimo to nadal będą chcieli opuścić planetę?

4. "Tak słodko" Tamary Webber (premiera 17 lutego) - uwielbiam powieści tej autorki; tutaj opinia o "Tak blisko"; 

On jest miłością jej życia, chociaż o tym nie wie. Ona jest jego chwilą wytchnienia w tym wymagającym przetrwania życiu. Był zraniony i dziki, ale potrafił się dostosować. Ona zawsze była posłuszna. Teraz jest niespokojna. Pearl Torres Frank spędzając lato w domu nauczyła się dwóch rzeczy: Boyce Winn jest ucieleśnieniem wszystkiego, od czego powinna trzymać się z dala i wszystkim tym, co sprawia, że chce być blisko. Zbuntowany i głośny. Nie dbający o to, co myślą o nim ludzie. Namiętny. Silny. Niebezpieczny. I jest jeszcze jedna cecha, którą chowa przed wszystkimi, ale nie przed nią: Słodki.

5. "Magonia" Marii Dohvany Headey (premiera 3 lutego) - opis bardzo mnie intryguje; mam wrażenie, że ta książka będzie jedną z lepszych w tym roku;

Aza Ray Boyle topi się w powietrzu. Od dzieciństwa cierpi na tajemniczą chorobę płuc, z którą ciężko jest oddychać, mówić – w ogóle żyć. Kiedy więc Aza zauważa statek na niebie, jej rodzina przypisuje to skutkom ubocznym zażywania leków. Aza jednak nie wierzy, by była to halucynacja. Słyszy ze statku głos wzywający ją po imieniu.
Tylko jej przyjaciel, Jason, słucha. Jason, na którego zawsze może liczyć. Jason, do którego chyba czuje coś więcej niż przyjaźń. Ale zanim Aza ma okazję poważniej się nad tym zastanowić, dzieje się coś strasznego. Aza odchodzi z naszego świata, by znaleźć się w innym.
Magonia.
Ponad chmurami, w krainie statków handlowych, Aza nie jest już tą słabą, umierającą istotą, którą była wcześniej. W Magonii po raz pierwszy swobodnie oddycha. Co więcej, ma potężną moc – lecz gdy już zaczyna panować nad swoim życiem, odkrywa, że zbliża się wojna między Magonią a Ziemią. W jej rękach spoczywa los całej ludzkości – i chłopca, który ją kocha. Po której stronie opowie się Aza?

Chcę przeczytać te książki jak najszybciej. Ale muszę przyznać, że z całej tej listy interesuje mnie jeszcze kilka, a mianowicie: "Panika" - świetny opis, nowa Glines - wiadomo, "Linia serc" - bo Rowell, nowy Harlan Coben - tak!!!, i kolejna wspólna książka Rachel i Davida. A Was co interesuje najmocniej? Macie swoje #mustread/#musthave??? :D

A co w świecie filmów?

19 lutego wchodzi do kin "Brooklyn", który z tego co słyszałam, jest bardzo dobrym filmem. Trzeba obejrzeć. :D

Tego samego dnia premiera 'Zwierzogrodu". Ech te bajki chyba nigdy się nie znudzą. :D

26 lutego do polskich kin wchodzi "Pokój", który już miałam okazję obejrzeć i gorąco go polecam. 

Tego samego dnia będziecie mieli szansę obejrzeć "Bogów Egiptu".

I jak Wam się podoba luty? Mnie bardzo i to nie tylko dlatego, że zbliżają się moje urodziny. :D